Przejadanie się jest szkodliwe przez nadmiar kwasów oraz rozpieranie żołądka, przez to chcemy jeść coraz więcej.
A niestety przesadne głodzenie nie powoduje spadku tkanki tłuszczowej ponieważ organizm ludzki dąży do zachowania zapasów co wynika z naszego pokrewieństwa ze zwierzętami u których jest identycznie.
Więc głodzenie zmniejszy porcję energii potrzebną organizmowi do podtrzymania podstawowych procesów życiowych zmniejszając tempo podstawowej przemiany materii i tylko tyle.
Więc na dłuższą metę to jest szkodliwe jedyne co w tej sposób osiągniemy to efekt jojo.
A teraz omówię wegetarianizm.
Obecnie wegetarianizm jest bardzo popularny a rozwinął się już w 2 tysiącleciu p.n.e (te oznaczenie jest dość szowinistyczne, ale mniejsza z tym).
Wtedy to występował tylko w Indiach i nie był tak popularny jak obecnie.
Kiedyś wegetarianizm wynikał tylko z pobudek kulturalno-etycznych obecnie także wynika z niestety mylnego przekonania o jedynie słusznej diecie.
Ale niestety taka jest smutna prawda współcześni wegetarianie mylą się co do skuteczności swojej diety ponieważ według najnowszych badań naukowych faktem jest że u wegetarian:
1.brak jest niezbędnych białek potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu.
W czasie naszej ewolucji zmieniły się także nasze upodobania żywnościowe które razem z nam odpowiednio i ewoluowały.
Kiedyś naszą podstawową dietą były rośliny a pierwotni ludzie w zdobywaniu niezbędnego pokarmu kierowali się wyłącznie swoim instynktem, jak zwierzęta. Obecnie nasza prawidłowa dieta jest oparta bardziej na białkach zwierzęcych (bliżej nam niestety do drapieżników), nabiał, pieczywo(dzięki naszej inwencji)
2.jedzenie szczególnie gotowanych warzyw tylko powiększa nadwagę gdyż gotowane warzywa(choć nie tylko) mają duży tzw. indeks glikemiczny który określa średni procentowy wzrost glukozy we krwi, co automatycznie powoduje spadek ilości insuliny we krwi co następnie przekłada się na wzrost apetytu.
Pocieszający jest fakt ze np surowa marchew można jeść, ale co do ziemniaków to już problem...
A jak wiadomo wzrost apetytu w czasie którego sięgniemy po kolejne jedzenie co w końcu przełoży się na wzrost tkanki tłuszczowej...
Odchodząc od tematu wegetarian obalę tym razem inne mity
1.Że dziecko pulchne jest zawsze zdrowe, to czysty irracjonalizm.
Pulchne dziecko posiada wykształconą i trudną do utracenia tkankę tłuszczową która to będzie rosła razem z nim.
Organizm już się jak gdyby przyzwyczai do nadwagi.
2.Jedzenie w wieku dziecięcym kredy czy dużej ilości czekolady to nie jakieś fanaberie wymogi naszego własnego organizmu.
Dzieci jedzą kredę z powodu braku wapnia, a czekolada dlatego szczególnie dzieciom smakuje że rosną a kalorie w tym okresie życia są im niezbędne.
Niestety ludzki mózg nie jest dokonały i ci którzy opierali kalorie głównie na czekoladzie na skutek swoich przyzwyczajeń dość często pomimo zahamowania wzrostu w dorosłym wieku dalej została im chęć zjedzenia czegoś słodkiego.
Więc postępujmy zawsze z wszystkim ostrożnie rozsądnie, zachowując przede wszystkim umiar w sumie dieta winna być urozmaicona
A najlepsza dieta to dieta,choć nie jest to szybka dieta cud(osobiście nigdy nie miałem problemu z nadwagą.) .
Jest ona oparta na białkach, mogą to też być również sztuczne preparaty białkowe.
Sam oczywiście trzymam się tejże diety i nie mam problemu ze swą nadwagą.
